Czwartkowy wieczór, dnia 2 lipca, przyniósł ulewę, na którą nikt nie mógł być przygotowany. Zostaliśmy zaalarmowani tuż przed godziną 19:00. Po przybyciu do remizy okazało się, że nasze garaże zostały zalane. Trwa liczenie strat, już na wstępie okazało się, że niestety one będą. Miejmy nadzieje, że tylko nieznaczne… Mimo wszystko na dźwięk syreny, przybyła wystarczająca liczba druhów i mogliśmy wyjechać na pomoc mieszkańcom, równocześnie ratując strażackie mienie. Oby natura jak najrzadziej dawała o sobie znać w taki sposób.